|
porozumienie.forumoteka.pl Opis Twojego forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej Kuczuk Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Kuczuk Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Szubert
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 48
|
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 11:20 pm Temat postu: "Prawdziwe" byki w Encyklopedii... |
|
|
Panie Kuczuk,
To co nazywa Pan "szantażem" było jedynie upominaniem się o pisanie przez Bereszyńskiego prawdy.
Cytuję:
"Masz jeszcze jeden dzień czasu. Albo skorygujesz historię "Stobrawki" zgodnie z faktami na podstawie dokumentów (ewentualnie usuniesz całkowicie tekst), albo opiszę sprawę na forum PON. Podam dodatkowo przykłady Twej "konstruktywnej" współpracy z GW. A to splendoru w towarzystwie niepodległościowym Ci nie przyniesie. Tam jakakolwiek współpraca z GW to zdrada".
Czyż za domaganie się przez kogoś pisania nprawdy, należy tego kogoś "spuszczać ze schodów i szczuć psami"?
A na "prawdziwe" byki w Encyklopedii odpowiedziałem na gadzinówce:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,65,105225414,105460442,Ej_Zbysio_Zbysio_.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,65,105225414,105483011,Manipulatorzy_wystap_.html |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Kuczuk Gość
|
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 11:51 pm Temat postu: Dalej Pan kręci |
|
|
Panie Szubert! Przypominam co znaczy słowo "szantaż".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szanta%C5%BC
Pańskie postępowanie to typowy przykład postępowania scharakteryzowanego w powyższym haśle.
Wcale się Pan nie ustosunkował do prawdziwych "byków" w encyklopedii do jakich odnosił się mój link. Nie wspomniał Pan nic o przemilczanym członkostwie Klusika w PZPR czy rzekomym organizowaniu nabożeństw przez Ukleję (zastępował proboszcza czy biskupa?!) ani Zarządzie Okręgu "S", którego nigdy nie było (to właśnie są te prawdziwe "byki"). Do tej pory nie znalazł Pan też żadnej odpowiedzi na pytanie jakie zadał Panu Bereszyński słusznie zarzucając Panu kłamstwo.
Napisał Pan dużo ale nie na ten temat. Poza tym znowu trafił Pan kulą w płot. Okazuje się, że prawdziwych manipulacji i fałszowania historii w sprawie "Testu" dopuścił się pan Kasprowicz. A Pan jest supemanipulatorem dodając swoje manipulacje do jego manipulacji.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,65,105225414,105490489,Fakty_w_sprawie_8222_Testu_8221_.html |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Szubert
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 48
|
Wysłany: Pon Sty 11, 2010 9:28 am Temat postu: Encyklopedyści |
|
|
Panie Kuczuk, nie spierajmy się o "słówka". Wolę być "szantażystą" w obronie prawdy, niż "szantażowanym" fałszerzem historii. O tym, że Bereszyński groził mi w wulgarnym stylu "skompromitowaniem" mnie i żony, chcąc wymusić na mnie milczenie, naturalnie Pan "zapomniał".
http://porozumienie.mojeforum.net/temat-vt171.html?postdays=0&postorder=asc&start=0
Do "byków" ustosunkowałem się wyraźnie! Odpowiedzialność za nie spada na pełnomocnika ES, dra Maziarza! Powinien pilnować, co jego ludzie piszą!
Na rzekomo zarzucone mi kłamstwo już też odpowiedziałem. Bereszyński chwalił się, że SB namierzyła całą siatkę, a jedynie jego jedynego nie. Nie mam zamiaru szukać tej wypowiedzi wśród tysięcy postów jego radosnej "tfurczości".
Przy czym nastaje Pan na moją odpowiedź na zarzucone mi kłamstwo...
Ja Bereszyńskiemu nie zarzucałem kłamstw, ja je po prostu wykazałem i udowodniłem! I co? Bereszyński milczy! Dlaczego więc ja miałbym obowiązek udzielać jemu odpowiedzi?
A jednak to zrobiłem.
Wyjaśnienia Bereszyńskiego w sprawie Testu jedynie potwierdzają to, co napisał o tym Tadeusz Kasprowicz!
A więc Maziarz napisał nieprawdę, że Test ukazywał się w 81 roku.
To Kasprowicz napisał prawdę, że pierwszy Test wyszedł w 80, a drugi w 81roku.
Tadeusz Kasprowicz nigdzie nie napisał, że redagował Test JEDNOOSOBOWO, a jedynie, że pierwszy Test redagował bez Bitki. Co Bereszyński potwierdził.
Zamiarem Kasprowicza nie było opisanie historii Testu. Wykazał jedynie, że Bitka nie był "założycielem" Testu. Nawet Bereszyński temu nie zaprzecza.
Natomiast rodzi się pytanie, dlaczego notatki o Teście w ES nie sporządził Bereszyński, dysponujący tak komplementarną wiedzą na ten temat? I dlaczego Bereszyński milczał, gdy Mazierz pominął nazwiska osób z pierwszego Testu, zamiast nich wymieniając jedynie Bitkę, jako rzekomego założyciela i redaktora?
Natomiast obecnie "demaskuje" Bereszyński Kasprowicza, choć niechcąco demaskuje przede wszystkim siebie i Maziarza. Bo oto okazuje się, że o Teście dysponował opolski triumwirat encyklopedystów pełną wiedzą, ale notatkę napisano w taki sposób, aby przysporzyć splendoru kolesiowi z UO. Bez względu na to, że napisano nieprawdę! |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Kuczuk Gość
|
Wysłany: Pon Sty 11, 2010 10:43 am Temat postu: Kręci Pan i kręci |
|
|
Panie Szubert! Zbigniew Bereszyński nie pisał do Pana, że ma Pan spełnić jakieś żądania, bo inaczej... To tylko Pan pisał tak do niego i dlatego tylko Pańskie działanie miało wszelkie znamiona szantażu.
Niczego Pan nie "udowodnił" i niech Pan nie wciska ludziom takiego kitu. To Z. Bereszyński wielokrotnie wykazywał na podstawie dokumentów, że Pan mija się z prawdą. Także ostatnio Bereszyński przyłapał Pana na kłamstwie a Pan nie nie jest w stanie znaleźć żadnej odpowiedzi na zadane Panu proste pytanie. Takie są fakty i niech Pan nie zasłania się brakiem czasu, dużą ilością wpisów itp. , bo to śmieszne wymówki. Czynienie Bereszyńskiemu zarzutu, że ktoś inny podjął się opracowania pewnych haseł i popełnił przy tym błędy, to typowe czepialstwo na zasadzie - kowal zawinił, Cygana powiesili. Każdy odpowiada sam za siebie. Za pominięcie partyjnej przeszłości w biogramie Klusika czy przypisanie Uklei roli właściwej dla proboszcza też odpowiada Bereszyński?!
Pan Kasprowicz, broniąc niby to prawdy historycznej, faktycznie zafałszował historię "Testu" i tego także nie zmieni kolejny potok słów z Pana strony. Gdyby pan Kasprowicz postępował uczciwie, napisałby: dwa pierwsze numery "Testu" redagowałem we współpracy z innymi osobami, a trzeci we współpracy z Bitką. Ale pan Kasprowicz ani słowem nie wspomniał o innych osobach i to jest bardzo nieuczciwe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Kuczuk Gość
|
Wysłany: Pon Sty 11, 2010 7:18 pm Temat postu: Jeszcze o "bykach" w encyklopedii |
|
|
Wrócę jeszcze do wspomnianych "byków" w encyklopedii. Przypominam, że Antoni Klusik jest od kilkunastu miesięcy członkiem Komisji Prawdy Historycznej PON. To, że w jego biogramie zatajono przynależność do PZPR, to bardzo poważna sprawa. Nie prywatna ale publiczna sprawa, rzucająca cień na wiarygodność wspomnianej komisji. Ostatnio ktoś proponował, żeby ta komisja zabrała głos w sprawie encyklopedii. Ciekawe co w tej sytuacji zrobi pan Klusik w sprawie swojego biogramu. Będzie domagał się dodania informacji na temat członkostwa w PZPR czy dalej będzie udawał, że jego biogram jest OK? Panie Szubert! Robi Pan z kolegami wielką zadymę w sprawie encyklopedii, ale takich "byków" jakoś Pan nie widzi. Jakieś kłopoty ze wzrokiem czy może świadome odwracanie uwagi od prawdziwych "byków" i przekrętów?
Chciał Pan, żeby dyskutować o encyklopedii a nie o Bereszyńskim. Proszę bardzo. Zabieram teraz głos wyłącznie na temat encyklopedii i mam nadzieję, że nie będzie Pan zmieniać tematu. |
|
Powrót do góry |
|
|
krystyna szkutnik
Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Pon Sty 11, 2010 10:59 pm Temat postu: |
|
|
Szanowni Panowie
Wielu działaczy ma zniekształcone życiorysy w ES.
Przynależność Pana Klusika w PZPR powinna znaleźć się w biogramie, czego powinien dopilnować piszący biogram.
Informuję, że taka przynależność nie deprecjonuje nawet żołnierzy AK, chyba że zostali tewulcami.
Natomiast współpraca z GW deprecjonuje!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Kuczuk Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Kuczuk Gość
|
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 10:31 am Temat postu: Kto zacz? |
|
|
Zaglądające tutaj osoby nie wiedzą chyba kim jest pan Tadeusz Kasprowicz. Sam pochwalił się swoją działalnością w "Solidarności" w latach 1980-1981 ale to nie wszystko. Warto dorzucić parę dodatkowych informacji. To także były działacz Kongresu Liberalno-Demokratycznego z lat 1990-1993, współzałożyciel regionalnych struktur tej partii w Opolu. W 1990 roku razem z Antonim Klusikiem i Jerzym Łysiakiem (obecnie członkowie tzw. Zarządu OSPN) oraz Romanem Kirsteinem zakładał w Opolu Ruch na rzecz Prezydentury Lecha Wałęsy. Jednym słowem jeszcze jeden prawdziwy "niepodległościowiec"! |
|
Powrót do góry |
|
|
krystyna szkutnik
Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 4:27 pm Temat postu: |
|
|
Panie Kuczuk
Jest Pan bardzo zacietrzewiony. Przypina Pan każdemu i o wszystko.
Czy Pan napisze nam choć kawałek swojego życiorysu? Może się przyczepimy do czegoś?
A GW to Pan uważa za autorytet może?
Ciekawe, czy w Opolu istnieje jakiś inny dziennik? |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Kuczuk Gość
|
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 6:59 pm Temat postu: Zadałem Pani proste pytanie... |
|
|
Nikomu niczego nie "przypinam". Ktoś inny wkleił tutaj tasiemcowy paszkwil obrzucając ludzi błotem . Ja podaję tylko łatwe do sprawdzenia fakty. Zadałem Pani proste pytanie, zilustrowane konkretnymi przykładami z prasy. Za trudne? Wobec tego postaram się wyrazić nieco jaśniej. Napisała Pani, że współpraca z GW deprecjonuje bardziej niż przynależność do PZPR. W związku z tym ponownie pytam: Jak ocenia Pani autoreklamowe występy pana Klusika i jego kolegów na łamach GW?
W Opolu wychodzą dwa dzienniki: Nowa Trybuna Opolska i miejscowy dodatek GW. |
|
Powrót do góry |
|
|
krystyna szkutnik
Dołączył: 18 Lip 2008 Posty: 13
|
Wysłany: Sro Sty 13, 2010 11:51 am Temat postu: |
|
|
Panie Kuczuk
Nie interesuje mnie zupełnie, kto gdzie się reklamuje.
Może mnie tylko dziwić, że w Opolu korzysta się z GW, chyba, że to jedyny tytuł prasowy dostępny na rynku.
Wracając do meritum, biogramy w ES są przygotowywane niechlujnie, przez ludzi nieprzygotowanych merytorycznie, bo często nie są historykami. Puszka Pandory otworzy się, gdy to dzieło wydrukują. Na forum SW jest trochę przykładów takich marnych biogramów i informacje ludzi, że nikt w redakcji ani IPN nie reaguje. Fakt bagatelizowania uwag jest znamienny.
Co do przynależności do PZPR-wielu ludzi odstąpiło od niej w 80 r. i zapisało swój życiorys chlubną kartą. Natomiast michnikowszczyzna jest zdradą stanu i porozumieniem z ludźmi "honoru" jaruzelskim i kiszczakiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Szubert
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 48
|
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 8:22 am Temat postu: skandal z ES |
|
|
Za jakość ES w danym regionie odpowiada jej pełnomocnik. Pełnomocnikiem ES na Opolszczyźnie jest dr. Maziarz
http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=SG_Kontakt
Jego obowiązkiem było nadzorowanie jakości biogramów. Zamiast tego on sam koledze z UO dorobił "założycielstwo" Testu. Poza tym, skoro o PZPR-owskiej "plamie" w życiorysie Klusika wiedział Bereszyński, bezpośrednio współpracujący przy ES, dlaczego tego od razu nie poprawił?
Bał się zadymy, bo sam przy pomocy kłamstwa "Piasta" przerobił na bohatera?
Wykorzystywanie GW do nagłaszania pewnych spraw było w Opolu smutną koniecznością. Wszak NTO była przynajmniej do niedawna bardziej czerwona niż za czasów bolszewii. Za sprawą jej naczelnego, p. Szczurka. Robienie sobie przy pomocy GW autoreklamy jest naganne, ale wciąż jeszcze jest to znacznie mniejszy kaliber niż oficjalna współpraca z gazetą Michnika. Klusik rozmawiał w dziennikarką z GW. Bereszyński sam w niej pisze. I to jest po prostu kolaboracja. Zresztą GW oficjalnie nazwała Bereszyńskiego "współpracownikiem" a więc kolaborantem.
Wielu ludzi, nawet doświadczonych, na początku tzw. "transformacji" dało się nabrać na jej pozory. Istotne jest w tym przypadku, czy wreszcie się z tego otrząsnęli, przejrzeli na oczy i stanęli po właściwej stronie barykady. Kasprowicz przejrzał na oczy i dokonał ważnej korekty. Porzucił już dawno stronę okrągłostołową. Bereszyński natomiast, parę lat temu przeszedł do obozu wroga. Łasząc się Michnikowi, wkręcił się jako współpracownik i publicysta do GW.
Rozdrabnianie wątku na mniej ważne sprawy, odwracanie uwagi od głównego przesłania tekstu "Skoku" jest powierzonym p. Kuczukowi zadaniem do wykonania! Sprawa bowiem dotyczy nie przypadkowych, drobnych nieścisłości czy przemilczeń w pojedynczych biogramach ES.
Sprawa dotyczy świadomego wymanipulowania i zakłamania całego opolskiego działu ES przez osoby za Encyklopedię na Opolszczyźnie odpowiedzialne! A są nimi właśnie Maziarz, Patelski i Bereszyński.
Dlatego właśnie p. Kuczuk za wszelką cenę próbuje odciągnąć uwagę od meritum sprawy! |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Szubert
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 48
|
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 8:45 am Temat postu: skandal z ES |
|
|
Trzymajmy się faktów.
Bereszyński napisał na forum gadzinówki:
Sprawa pisemka "Test" posłużyła tu niektórym osobom do zrobienia sztucznej zadymy, większej niż odpowiadałoby to faktycznej randze historycznej owego biuletynu. Treść odnośnego hasła w ES jest faktycznie bardzo nieścisła, ale to nie znaczy, by występujący tutaj "zadymiarze" przedstawiali sprawę ściślej i rzetelniej. Wręcz przeciwnie!
Nie wierzę, by dr Antoni Maziarz świadomie dopuścił się jakichś manipulacji. Po co miałby to robić? Jaki mógłby mieć w tym interes? Tego typu zarzuty to w moim przekonaniu piramidalna bzdura. Uważam, że dr Maziarz był co najwyżej niedoinformowany i tylko dlatego w opracowanym przez niego haśle zabrakło pewnych danych.
Świadomej manipulacji dopuścił się natomiast, w moim przekonaniu, Tadeusz Kasprowicz, przypisując sobie JEDNOOSOBOWĄ zasługę wydania pierwszego biuletynu o tej nazwie. W paszkwilu wklejonym tutaj przez Andrzeja Szuberta tak pisze on na ten temat: "Redagowałem oba pisma, z tym że wcześniejsze bez udziału Zbigniewa Bitki, drugie – z jego udziałem". Ani słowa o innych osobach zaangażowanych w wydanie pierwszych numerów "Testu"! Tymczasem zespół redakcyjny tych numerów współtworzyły także inne osoby, o czym p. Kasprowicz nie raczył nawet wspomnieć. Takie przedstawienie sprawy przez p. Kasprowicza to prawdziwe fałszowanie historii. Inaczej niż w przypadku dr Maziarza, nie można usprawiedliwiać tego niedoinformowaniem, bo p. Kasprowicz nie może nie pamiętać, że nie był jedynym redaktorem pierwszego "Testu".
Oto jak naprawdę przedstawia się historia pisemka "Test":
W listopadzie i grudniu 1980 r. pod patronatem regionalnej organizacji pracowników oświaty i wychowania NSZZ "Solidarność" wydano w nakładzie po 200 egzemplarzy dwa numery biuletynu "Test", redagowanego przez zespół w składzie: Tadeusz Kasprowicz, Maria Janicka i Helena Krzysztołowicz. Wydawanie biuletynu wznowiono jesienią 1981 r. dzięki wsparciu ze strony Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Pracowników Oświaty i Wychowania w Opolu, a także komisji zakładowych NSZZ "S" przy WSI, WSP i Wojewódzkim Domu Kultury w Opolu. Pismo miało odtąd ukazywać się jako dwutygodnik NSZZ "S" Pracowników Nauki, Oświaty i Kultury Regionu Śląska Opolskiego. Skończyło się jednak na wydaniu z datą 15 października 1981 r., w nakładzie 300 egzemplarzy, trzeciego numeru "Testu", przygotowanego przez zespół redakcyjny w składzie: Tadeusz Kasprowicz i Zbigniew Bitka.
Zainteresowanym polecam następujące opracowania:
1. E. Drygas , "Działalność »Solidarności« nauczycielskiej w Opolu w latach 1980-1981", praca magisterska z 1990 r., Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Opolu, s. 54-55;
2. A. Konderak, "Bibliografia prasy opozycyjnej w PRL do wprowadzenia stanu wojennego", Lublin 1998, poz. 217 .
Odnośne hasło w ES bezwzględnie wymaga poprawek. Sprawę można było jednak załatwić w sposób cywilizowany, bez robienia sztucznej zadymy w internecie, plucia, szkalowania, obłędnych insynuacji. Nikt nie jest alfą i omegą, każdy popełnia błędy i każdemu należy dać szansę naprawienia mimowolnych braków i pomyłek. Wystarczyło zwrócić się do dr Maziarza ze stosownymi uwagami. Niestety wszystko wskazuje na to, że komuś bardziej zależało na sztucznym dowartościowaniu własnej osoby cudzym kosztem niż na prawdzie historycznej.
Zbigniew Bereszyński
http://forum.gazeta.pl/forum/w,65,105225414,105490489,Fakty_w_sprawie_8222_Testu_8221_.html
Na moją odpowiedź Bereszyński już nie znalazł należytych wyjaśnień.
Z zadowoleniem powitałem powyższe wyjaśnienia Bereszyńskiego.
Tadeusz Kasprowicz nie pisał o "randze historycznej" Testu.
Wręcz przeciwnie! Nazwał to pismo efemerydą!
Historycznej rangi nadał Testowi dr Maziarz, umieszczając Test w
Encyklopedii.
Treść hasła nie jest "faktycznie bardzo nieścisła" a jest
świadomie zakłamana!
Nie wierzę, aby dr Maziarz nie miał możliwości zweryfikowania jego
własnej notatki o Teście. Wystarczyłoby mu jedynie zapytać o to
choćby właśnie Bereszyńskiego!!! Maziarz tego nie zrobił, napisał co
chciał. Aby kolega dr Bitka z UO okazalej wypadł!
Kasprowicz nigdzie nie napisał, że redagował test z roku 1980
JEDNOOSOBOWO.
Zaprzeczył jedynie, że robił to z Bitką. Co zresztą (brak Bitki w
Teście w roku 1980) Bereszyński sam potwierdza.
Potwierdza także, że prawdę napisał Kasprowicz, mówiąc o Teście z
roku 1980. A według Maziarza Test to tylko 1981 rok.
Pokrętny jest zarzut Bereszyńskiego, że Kasprowicz nie wymienił
nazwisk innych autorów Testu z roku 1980.
Tadeusz Kasprowicz nie opisywał historii Testu! Jedynie
zdemaskował nieprawdę, jakoby Bitka był Testu "założycielem".
Natomiast nie wyjaśnił Bereszyński, dlaczego dysponując tak
komplementarną wiedzą o Teście to on sam nie zwrócił uwagi koledze
doktorowi historii Maziarzowi, że notatka dotycząca Testu jest
nieprawdziwa!!! Bo pomija nazwiska ludzi faktycznie w Teście
z roku 1980 piszących, a z Bitki robi "założyciela"Testu.
Tak więc to nie Tadeusz Kasprowicz fałszuje historię (jak to
napisał Bereszyński). On jedynie zdemaskował
kłamstwo "założycielskie" Testu i czas jego ukazywania się. Bez
wdawania się w szczegóły. Natomiast opolski
triumwirat "historyków", znający szczegóły choćby z polecanych przez
Bereszyńskiego opracowań, czy z wiedzy samego Bereszyńskiego, wiedzy
tej świadomie nie wykorzystał.
A dr Bitka, mający świadomość, że "założycielem" Testu nie był i
w roku 1980 wcale w nim nie pisał, tą wiedzą także nie podzielił się
koledze Maziarzowi. Albo podzielił się, ale kolega Maziarz napisał
co chciał. Niech zresztą tę sprawę wyjaśnią koledzy doktorzy
pomiędzy sobą - czy kłamał tylko jeden z nich, czy obaj.
Najistotniejsze jest to, że Bereszyński chcąc "skompromitować"
Kasprowicza przyznał się do posiadania komplementarnej wiedzy o
Teście. Ale do tej pory milczał!!! Nigdzie ani słowem nie
wspomniał, że opis jest przekrętem. Odezwał się jedynie teraz,
aby "skompromitować" Kasprowicza (demaskującego przekręty w ES), a
obronić Maziarza. Choć wyszło to na odwrót.
Najbardziej obłudna jest wypowiedź Bereszyńskiego:
" Odnośne hasło w ES bezwzględnie wymaga poprawek. Sprawę można
było jednak załatwić w sposób cywilizowany, bez robienia sztucznej
zadymy w internecie, plucia, szkalowania, obłędnych insynuacji."
Dlaczego o konieczności poprawek o Teście mówi Bereszyński
dopiero teraz - gdy sprawę ujawnił Kasprowicz? A wcześniej milczał?
"Sprawę należało załatwić w cywilizowany sposób"...
Naturalnie, że tak! Należało od razu napisać, korzystając z
dostępnych źródeł wiedzy, poprawną i zgodną z prawdą notatkę o
Teście. A nie obrażać się teraz, gdy przekręt został upubliczniony!
A co do szkalowania, plucia, obłędnych insynuacji - to właśnie robi
obecnie Bereszyński pod adresem Kasprowicza. Za to, że ich matactwa
ujawnił. Bo to Bereszyński zarzuca Kasprowiczowi fałszowanie
historii. Choć wie, że nie Kasprowicz napisał zakłamaną notatkę o
Teście w Encyklopedii! Nie Kasprowicz skasował "Solidarność
Opolszczyzny", Kirsteina i Gnieciaka.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,65,105225414,105511965,Re_Fakty_w_sprawie_8222_Testu_8221_.html
Tak więc trzymajmy się w tej dyskusji faktów istotnych, a nie tych podsuwanych przez p. Kuczuka, aby sprawę rozmydlić! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|