Forum porozumienie.forumoteka.pl Strona Główna porozumienie.forumoteka.pl
Opis Twojego forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dołączą do kombatantów ? 20.05.2008 portal Roztocze.net

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum porozumienie.forumoteka.pl Strona Główna -> Dyskusje Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sławomir Karpiński



Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 149

PostWysłany: Wto Wrz 16, 2008 12:46 am    Temat postu: Dołączą do kombatantów ? 20.05.2008 portal Roztocze.net Odpowiedz z cytatem

Działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane, w tym więźniowie polityczni i internowani w stanie wojennym – mają otrzymać takie uprawnienia jak kombatanci

Tak zakłada projekt nowej ustawy o uprawnieniach kombatantów, opracowany w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Projekt ma wkrótce trafić pod obrady Komitetu Rady Ministrów, a następnie zostanie przekazany do Sejmu RP.

W myśl projektu, identyczne uprawnienia jak kombatanci otrzymałyby dwie nowe grupy. W pierwszej z nich znajdą się działacze opozycji wobec dyktatury komunistycznej. Będą to osoby przed 4 czerwca 1989 r. co najmniej przez rok aktywnie działające w nielegalnych organizacjach, których celem było odzyskanie niepodległości, suwerenności lub respektowanie praw człowieka. Jeżeli ktoś w sposób systematyczny i zorganizowany samotnie prowadził podobną działalność zagrożoną odpowiedzialnością karną, to także może liczyć na uprawnienia kombatanckie.

Nie będzie milionów kombatantów
Co ważne, projekt wyklucza z grona owych „nielegalnych organizacji” cały niezależny ruch związkowy i studencki, w okresie od 31 sierpnia 1980 r. do dnia rejestracji przed stanem wojennym. Dlatego nie ma mowy, by rzesze osób, jakie wstąpiły do „Solidarności” czy NZS u szczytu ich popularności, ale jeszcze przed legalizacją, nabyły specjalne uprawnienia. Chyba, że działały w nich także po wprowadzeniu stanu wojennego i po zdelegalizowaniu.

Druga nowa grupa uprawnionych to ofiary represji systemów totalitarnych. Zaliczono do nich m.in. osoby, które w zbiorowych wystąpieniach wolnościowych w latach 1956-1989 poniosły śmierć (wówczas na pewne świadczenia może liczyć małżonek zmarłego) lub zostały poważnie ranne, albo na ich skutek zostały dyscyplinarnie zwolnione z pracy. Za ofiary represji zostaną również uznane osoby przebywające w czasie stanu wojennego w ośrodkach internowania.

W dobrym kierunku
- Nie uważamy się za kombatantów i nie mamy zamiaru porównywać się z tymi, którzy z bronią w ręku, narażając życie walczyli o Polskę – mówi Marek Splewiński, były internowany. - Bardzo dobrze jednak, że prace nad taką ustawą trwają, bo to zamyka ostatecznie pewien etap naszego życia i walki o niepodległość Polski. Moim zdaniem i wielu kolegów internowanych kierunek, w którym idzie ustawa, jest właściwy. To godne uhonorowanie ludzi opozycji, znacznie lepsze niż występowanie o zadośćuczynienie do sądów, o które zresztą niewielu z nas ma zamiar zabiegać.
- Ci, którzy walczyli o wolną i suwerenną Polskę żyją w biedzie i nie mają nic, ale generałowie służący w Armii Czerwonej, esbecy i partyjni prominenci pobierają kilkutysięczne emerytury – zauważa Jerzy Zacharow, internowany działacz „Solidarności”, przez wiele lat prześladowany przez SB.

Może i Prezydent pomoże
Jerzy Zacharow jest obecnie prezesem zarządu Stowarzyszenia Internowanych Zamojszczyzny. Niedawno stowarzyszenie wystosowało do Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego list w sprawie uprawnień dla osób represjonowanych, a w szczególności, w sprawie umożliwienia im przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. Tłumaczą, że represje, które w postaci aresztowań, internowania, szykan i poniżania dotykały ludzi opozycji, często pozostawiły po sobie trwałe negatywne skutki w zdrowiu fizycznym i psychicznym. Nie obyło się bez konsekwencji w życiu zawodowym i prywatnym.
- Dzisiaj wielu z nas żyje na krawędzi ubóstwa i cierpi biedę, nie ma pieniędzy na wykupienie leków. A przecież to rok 1980 dał nadzieję, to nieustanna walka na argumenty, nie z bronią w ręku, dała Polakom prawdziwą wolność. To nie miliony, nie fronty bojowe, ale kilkutysięczna armia ludzi podziemnej „Solidarności” nie ustała w walce aż do 1989 roku – podkreśla Zacharow.

Marek Splewiński wylicza, że ze 124 osób internowanych z terenu Zamojszczyzny, aż 24 już nie żyją. Z setki pozostałych ok. 20 wyjechało za granicę. Ci, którzy zostali, z reguły nie opływają w dostatki, borykają się z problemami zdrowotnymi i rodzinnymi.
- Najbardziej potrzebującym staramy się w koleżeńskim gronie jakoś pomagać, ale nasze możliwości nie są duże. Dlatego bardzo dobrze, że ci najbiedniejsi opozycjoniści mogliby otrzymywać konkretne wsparcie materialne – mówi Splewiński.

.................................

Jakie uprawnienia zyskają opozycjoniści?
Osoby uprawnione, które są jeszcze pracownikami, otrzymają 5 dodatkowych dni urlopu w roku oraz będą mogły zaliczyć okres działalności w podziemnej organizacji do stażu pracy i do późniejszej emerytury (jako okres składkowy). Uprawnieni będą mogli wcześniej przejść na emeryturę. Emerytom będzie przysługiwał tzw. dodatek kombatancki – 153,19 zł, dodatek kompensacyjny w wys. 15% dodatku kombatanckiego, ryczałt energetyczny w wys. 111,48 zł. Osoby najbiedniejsze (dochód poniżej 526 zł na osobę) będą mogły wystąpić do pomocy społecznej o tzw. świadczenie specjalne w wys. 400 zł miesięcznie. Podobnie jak kombatanci, uprawnieni będą mieć 49-proc. lub 50-procentową ulgę na przejazdy.



http://www.roztocze.net/newsroom.php/25046_Do%C5%82%C4%85cz%C4%85_do_kombatant%C3%B3w?_.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Magdalena Figurska



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 29

PostWysłany: Pią Wrz 19, 2008 6:37 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak przeliczyć walkę o wolność na pieniądze?
Czytam, że jedni otrzymali 25 tys. zadośćuczynienia, inni kilka.

Jedynym właściwym zadośćuczynieniem jest zwycięstwo. A tego nie dokonaliśmy, a niektórzy nawet "na lewą stronę" się wywrócili.
Dalej rządzi ubecja i WSI.
A czy nie będzie nam głupio, jak z tych samych państwowych pieniędzy, czyli biednych ludzi, obdarowany zostanie też Bolek? Czy to nie będzie dla nas hańbą?

Żadać zapłaty za swoją wojnę przed sądem, o zlikwidowanie którego się walczyło?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Janusz Szkutnik



Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 10

PostWysłany: Pią Wrz 19, 2008 8:45 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pani Magdaleno
Prosze spojrzec na te problemy nieco inaczej.
Może nie chodzi dużej grupie ludzi o odszkodowania w sensie finansowym, w sensie doraźnej korzyści. Moze im chodzi o konsekwencje tych odszkodowań, a mianowicie prawo do korzystania z dobrodziejstw ustawy kombatanckiej. Będa mieli prawo powiedziec, że dostali odszkodowanie za dzialalnośc na rzecz niepodległego bytu panstwa polskiego, więc mają prawo do traktowania ich, jako kombatantow.
Kilka kategorii opozycjonistów koncesjonowanych też chce korzystać z podatków biednych obywateli co łącznie daje sumę ok. 100 tys. , lub więcej, przyszlych kombatantów.
Poniższy tekst opublikowałwm na forum SW kilka dni temu:

Odnośnie ustawy kombatanckiej to nie zamierzam złożyć broni

Bardzo się ciesze, że nie przybędzie kilka milionow kombatantów. Jednocześnie bardzo mnie martwi, że agenci i tchórze, którzy pomagali uwłaszczyć się nomenklaturze komunistycznej w latach 1986-89, będą mieli prawo do korzystania z ustawy kombatanckiej. Wiemy przecież o zbiorach zastrzeżonych i kilku tysiącach ukrywanych agentów SB i WSW. Będą argumentowali, że byli internowani lub więzieni w początkowym okresie stanu wojennego. Wyrzucą natomiast z pamięci i wyprą się swojej zdrady z okresu Magdalenki i okrągłego stołu. Właściwie kolaborowali z systemem dla osiągnięcia korzyści osobistych. Z pewnością nie będą się chcieli przyznać, iż konsekwentnie jeszcze w 1991 roku głosowali na posiedzeniach zarządów regionów NSZZ "Solidarność" przeciwko lustracji. Nie przyznają sie również do tego, że jako działacze NSZZ "Solidarności", lojalni wobec Wałęsy, zwalczali od 1982 roku ruch niepodległościowy.
Opozycja koncesjonowana nie ma moralnego prawa do ubiegania się o jakiekolwiek prawa związane z przygotowywaną ustawą.
Ale oni są sprytni. Wciągnęli do swojej gry ludzi posłusznych, oczekujących także na jakieś korzyści. Dzisiaj mamy do czynienia z armią takich opozycjonistów. Aby więzi pomiędzy sobą wzmacniać, czynią sobie przyjacielskie usługi. Posuwają się do metod nikczemnych oferując w miare przyzwoitym ludziom możliwości ukazania ich wielkiej dzialalności i ich znaczenia w podziemiu, w walce o wolną Polskę. Ci z kolei godzą się na to połechtani i dowartościowani. Zaczynają powoli rozumieć, że taki kompromis z tymi pierwszymi jest konieczny, gdyż pozwoli im zachować twarz. Świadomi, iż nigdy nie walczyli o wolną Polske chcieliby teraz coś zmienić w swoim życiorysie. Niektórzy nawet uwierzyli w sprytnie zasugerowane kłamstwo tych pierwszych i powtarzają je co raz częściej dodając sobie otuchy. Później uznają takie kłamstwo za absolutna prawdę.
Powinniśmy zadbać przede wszystkim o tych, ktorym wyrwało się niekiedy haslo: "Niepodległa" i odmówili komunistom prawa do uwlaszczenia oraz o ludzi niezaradnych i chorych pod warunkiem wszakże, że nie uczestniczyli w jakikolwiek sposób w opozycji konstruktywnej.
Uwaga. Jeżeli Stanislaw Kot z Rzeszowa, Edytka Hnat i inni nie byli ofiarami stanu wojennego, to czy ich rodziny będą mialy prawo ubiegać sie o jakiekolwiek prawa wynikające z ustawy. Skopanych na śmierć itp. było kilkudziesięciu. Obwieszonych orderami kłamców mamy tysiące i będzie ich więcej. Co, mamy być lojalni wobec naszych znajomych z podziemia? Lepiej bądźmy uczciwi.
Wreszcie staniemy nad krawędzią przepaści, gdyż okaże się, że z ustawy chce skorzystać ponad 100 tysięcy osób wywodzących się lub powiązanych z opozycją koncesjonowaną.
Kolejne 40 lat bedziemy oklamywać siebie i społeczeństwo i na świetlicowe spotkania zapraszać kolaborantów opowiadających młodzieży o swoim bohaterstwie. Nie będą tylko mówić o chwilach słabości, kiedy wyparli się honoru dla iluzorycznych korzyści, z których marnie korzystali.

Wreszcie, czy rozkradzione, odbudowujące sie i wciąż biedne państwo stać będzie na powiększanie co roku budżetu dla kilku tysięcy peeudo-kombatantów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum porozumienie.forumoteka.pl Strona Główna -> Dyskusje Ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum