|
porozumienie.forumoteka.pl Opis Twojego forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek Bezeg
Dołączył: 23 Paź 2008 Posty: 62
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 12:19 pm Temat postu: Był w Opolu Paul Cameron |
|
|
Odwiedził także i Opole, kontrowersyjny bardzo Amerykanin, doktor Paul Cameron. Jak to zwykle on, starszy już człowiek, narzekał i straszył.
Narzekał na amerykańskich homoseksualistów, że za dużo chorują i zbyt kosztownie są leczeni. Lecz to przecież nie ich wina, a tamtejszych podatników. Wybrali sobie takie władze, które koniecznie chcą leczyć akurat takie osoby na koszt państwa, no to mają, jak mają.
Ogólnie upierał się też, że dewiacje seksualne są bardzo kosztowne dla społeczeństwa. Przedstawiał słupki z liczbami obrazującymi te koszty. Straszył też, nas Polaków, najodważniejszy chyba naród na świecie, że wyginiemy. Chwalił się, że w USA (oni to wszystko maja lepsze) przeciętna kobieta rodzi 2,1 dziecka i tak trzeba, i dzięki temu nie wyginą. Nasze panie wykonują znacznie mniej normy, bo tylko 1,3 dziecka w związku z czym, już za 50 lat będzie nas tylko połowa tego co dziś. No, ale kto z nas dożyje tego czasu? A zresztą jakby co, to się przywiezie z Afryki, albo i z Chin, czy Peru.
Byłoby to wszystko bardzo nieciekawe, bo jakoś ta kontrowersyjność w tych cyferkach, procentach i zestawieniach nie za bardzo była widoczna. Trudno zrozumieć dlaczego prześladujący go napastnicy zabili jego dzieciom zwierzątko, a jego samego oblali krwią zakażoną HIV. (Więcej o swoich problemach mówić nie chciał.)
Sprawę uratował pracownik Uniwersytetu, Błażej Choroś, żartobliwie nazwany przez Wieśka U. doktorem. Wypalił ze wszystkich rur jakie miał. Chciał koniecznie, aby prelegent przedstawił dowody naukowe na swoje twierdzenia, pomimo, że ten informował na bieżąco w trakcie wykładu, na czym opiera poszczególne twierdzenia, a na rozdanych ulotkach można było znaleźć szeroką bibliografię przedmiotu. Kiedy trzeci raz powtarzał swój tekst blokując innym chętnym możliwość zadania pytań, sala nie wytrzymała, i co nie co epitetów padło pod jego adresem. W ten sposób udowodniono, że pan doktor Paul Cameron faktycznie wzbudza w ludziach kontrowersje, czyli jest postacią kontrowersyjną.
Szkoda mi tylko samych zainteresowanych, to znaczy niepełnosprawnych seksualnie (patrz link poniżej)
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1010&Itemid=53
Nadal, nie tylko w Polsce, ale praktycznie na całym świecie miliony chorych, których chorobę, drogą głosowania uznano nie za chorobę, a po prostu "orientację" nie mają żadnej pomocy, żadnej nadziei na wyleczenie. Bo przecież z "orientacji" się nie leczy, więc nikt się nie zajmuje tymi, którzy chcieliby ją zmienić. Wzięci "pod opiekę" przez lewactwo mają jedynie wszelkie prawa i możliwości, aby swobodnie brnąć dalej i dalej, w głąb swojego piekła.
Czy naprawdę tak trudno zauważyć, że Boże przykazania i nauki, to nie są jakieś bezsensowne wymysły, ustanowione tylko po to, aby sprawdzać naszą wierność, a po prostu recepty na to jak żyć, aby być szczęśliwym? |
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej Szubert
Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 48
|
Wysłany: Pią Maj 15, 2009 9:48 pm Temat postu: Był w Opolu Paul Cameron |
|
|
Pozwolę sobie na kilka dodatkowych uwag w sprawie homoseksualizmu.
- Nie uważam, aby doktor P. Cameron był w odczuciu milionów normalnych ludzi „kontrowersyjny”. To fakt, że jest on atakowany przez orędowników poprawności politycznej. Nie zmienia to jednak stanu rzeczy, że znacznie bardziej kontrowersyjne jest nazywanie nienaturalnego (a więc wynaturzonego, zboczonego popędu seksualnego) „orientacją” a nie zboczeniem.
A już skandaliczne są próby stawiania znaku równości pomiędzy hetero- i homoseksualizmem.
Nawet analfabeta wie, że popędem seksualnym zostaliśmy wyposażeni (przez Boga, naturę czy ewolucję – jak kto woli) w jednym jedynym celu – powołaniu do życia następnej generacji.
Homoseksualizm jest ślepą uliczką. Gatunek, w którym wszyscy osobnicy byliby homoseksualistami wymarłby w ciągu jednego pokolenia.
A nas na siłę próbuje się przekonać, że homoseksualizm jest tak samo naturalny i normalny jak heteroseksualizm.
- O niszczeniu rodziny mówi tekst na stronie Mirosława Dakowskiego. Nie ma potrzeby więc powtarzania tych samych argumentów.
Cała ta sprawa ma jednak jeszcze inne, drugie dno.
- Zadziwiać mogłaby gorliwość wielu mediów zaangażowanych w kampanię progejowską.
Pomijam w niej udział ludzi naiwnych, ogłupionych, wykorzystywanych przez media w roli „użytecznych idiotów”. No bo są tacy, którym wmówiono, że walczący o równouprawnienie gejów to ludzie światli, tolerancyjni, słowem – awangarda postępu i cywilizacji.
A kto nie chciałby zaliczać się do owej „awangardy”?
- Dziwi fakt, że tamta strona nie jest gotowa podejmować żadnej rzeczowej dyskusji. Zamiast argumentów obrzuca natomiast drugą stronę inwektywami typu „homofob”, „ciemnogród”, „średniowiecze”.
- Dziwi to tym bardziej, że hasło „tolerancja” homofilom nie znika z ust. Jedynie ich wykładnia pojęcia tolerancji jest bardzo specyficzna. Większość ma obowiązek być tolerancyjna w stosunku do nich - zboczeńców i ich obrońców. Natomiast oni sami nie mają obowiązku wykazania takiej samej tolerancji wobec poglądów normalnej (nie zboczonej) większości.
Coraz bardziej przypomina to narzucanie zdania większości przez mniejszość.
A to jest przecież leksykonowa definicja DYKTATURY.
- Nie wątpię, że większość homofilów ma pełną świadomość faktu, że homoseksualizm jest nienaturalnym zboczeniem naturalnego popędu. Dlaczego więc tak angażują się w tę kampanię propagandową.
Odnoszę wrażenie, że przedstawiciele tzw. „czwartej władzy” chcą z powodów ambicjonalnych osiągnąć pozycję „kapłanów”, a więc tych, którzy są rządcami dusz i umysłów ludzkich.
Ponadto pragną, aby ich „czwarta władza” była najważniejsza. To oni chcą, manipulując społeczeństwem, mieć dominujący wpływ na wszystkie trzy pozostałe „władze”. Mogliby wtedy narzucać kształt ustaw, politykę bieżącą, a także przepisy karne i ich interpretacje.
Sprawa homoseksualistów jest dla nich jedynie „papierkiem lakmusowym”, przy pomocy którego homofile na bieżąco sprawdzają, do jakiego stopnia udało im się już ogłupić i wymanipulować czytelników (a więc społeczeństwo).
Na razie jeszcze nie ma „paragrafów” na „homofobów. Podkreślam: „NA RAZIE...”
Choć próby kneblowania „kochających normalnie” widać na każdym kroku.
Jeśli będziemy milczeć, to ani się nie obejrzymy, a i paragrafy na nas się znajdą.
Pomijam fakt, że zaakceptowanie homoseksualizmu jako „równoprawnej orientacji” otworzy jedynie drzwi innym, jeszcze bardziej „egzotycznym” dewiacjom seksualnym. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz dodawać załączniki na tym forum Możesz ściągać pliki na tym forum
|
Załóż bezpłatnie forum phpbb2 lub phpbb3 na Forumoteka.pl
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|