Forum porozumienie.forumoteka.pl Strona Główna porozumienie.forumoteka.pl
Opis Twojego forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

WYPRAWA ALPEJSKA

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum porozumienie.forumoteka.pl Strona Główna -> Dyskusje Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kazimierz Michalczyk



Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 36

PostWysłany: Pią Paź 16, 2009 6:55 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WYPRAWA ALPEJSKA

„Pepion” – nazwa ta zawsze mi się kojarzyła z przywracaniem do pionu czegoś, co leży, a co trzeba postawić, wyprostować, przywrócić mu właściwe miejsce. Staraliśmy się tak przywracać do pionu wszystko leżące w latach osiemdziesiątych i postaramy się podnieść leżącą, skazaną na niepamięć sprawę walki o niepodległość Państwa.
PPiON – Porozumienie Partii i Organizacji Niepodległościowych. Będzie to krótkie wspomnienie o pewnym fragmencie jego aktywności politycznej, dotyczącej spotkania z przedstawicielami Rządu Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźstwie w Londynie.

Jest jesień 1988 i perspektywa obrania dla Polski „jedynie słusznej drogi”, tj. kontrolowanej - jak w latach 1956 i 1970 - reformy komunizmu. Miało powstać odnowione państwo socjalistyczne z ograniczoną demokracją, dozowanym udziałem opozycji, za to z uwłaszczeniem państwowych prominentów i bez rozliczeń. Państwo to miało istnieć w oparciu o Związek Radziecki, jako militarnego gwaranta przed agresją NATO. (Przeczytajcie teksty prasowe-nadziemne i podziemne z tamtego okresu).

Uzgodnienia w tym kierunku szły nie z powodu przebiegłości ówczesnych „przedstawicieli strony społecznej”, którzy musieli uwzględniać zagrożenie siłowe i polityczne ze strony rządowej i ościennych państw - oni po prostu tak myśleli, takie mieli przekonania i nie w głowie była im perspektywa niepodległego państwa polskiego. Konstruowany, więc był mebel-okrągły stół, przygotowywana scena i widownia, bo układy poczyniono już dużo wcześniej. Do sukcesu potrzebne było tylko wyeliminowanie opozycji niepodległościowej. Jedną z form były oszczerstwa propagowane w kraju i za granicą o awanturnictwie partii kanapowych, nieodpowiedzialności i braku jakiegokolwiek programu. W tej sytuacji doszło w maju 1989 roku do spotkania partii i ugrupowań niepodległościowych z kraju i podobnymi z zagranicy z przedstawicielami Rządu RP w Londynie. Spotkanie to było konsekwencją naszych poglądów i wybranej linii politycznej a głównym jego celem było zapoznanie Rządu z rzeczywistą sytuacją polityczną w kraju i zabieganie o jego pomoc w upowszechnianiu prawdziwych zamiarów opozycji koncesjonowanej w odróżnieniu od dążeń opozycji niepodległościowej.

Wczesną wiosną 1989 roku Tadeusz Stański, wówczas przewodniczący PPiON (kadencje rotacyjnie zmieniały się, co pół roku), poinformował organizacje o pomyśle takiego spotkania. Organizatorem wyjazdu i przewodniczącym „delegacji” został Romuald Szeremietiew, a jego zastępcą - Lech Jęczmyk. Wyznaczono delegatów z każdej organizacji. Odmówił udziału Jerzy Eysymont, co merytorycznie uzasadnił. Przystąpiono do przygotowania opracowań i referatów. Przeprowadzono nieliczne konspiracyjne konsultacje międzyorganizacyjne, dotyczące stanowisk odnośnie zapowiedzianych spraw. Mieliśmy określony w przybliżeniu termin spotkania bez podania jego miejsca. Po odzyskaniu paszportów, uzyskaniu wiz austriackich, na kilka dni przed wyjazdem w mieszkaniu, w okolicach ul. Sobieskiego odbyła się odprawa wyjazdowa. Celem wyjazdu był Wiedeń. Każdy wyjeżdża indywidualnie z zakazem komunikowania się w pociągu. Wiedeń - jako centrum najrozmaitszych wywiadów, w tym agentów PRL-u był pod szczególną obserwacją. My szczególnie obawialiśmy się ujęcia nas przez służby PRL-owskie. Mogliśmy być oskarżeni o zdradę stanu, współpracę z wrogimi siłami i tp..Ostrożność więc obowiązywala w najwyższym stopniu. Ja, po wyjściu z peronów głównym wyjściem miałem się zatrzymać przy ladzie z gazetami usytuowanej przy zejściu ze schodów. Za budynkiem dworcowym miałem skręcić w uliczkę na prawo i wsiąść do samochodu z otwartymi drzwiczkami.

Postępuję według instrukcji. Nasza konspiracja jest bardziej rygorystyczna, ma nas chronić jak najdłużej, jak najbliżej niepodległości.
Samochód przewiózł mnie do jakiejś fabryki, czy magazynów. Wjechał za żelazne bramy między podwórka i zostawił przed pomieszczeniem do spania dla kilkudziesięciu pracowników z różnych stron świata. Rano przyjeżdżały po nich samochody zabierając do pracy, niektórzy ładowali na miejscu pudła z komputerami i gdzieś je wywozili. Dla nas „melina” była doskonała. Dla nich, dla zakwaterowanych tam robotników sytuacja normalna. Poczęstowali nas kawą i kanapkami biorąc za kompanów podobnych do nich. Następnego dnia czekaliśmy od rana na „rozładunek” nie wiedząc, jak, czym i dokąd nas rozwiozą.

Łażę, więc po terenie budynku, którego nie można było opuszczać. Na piętrze w starej adoptowanej hali znajdowała się nowoczesna pracownia jubilerska i dekoracyjna. Za oknem na podwórku przepakowują komputery z jednych paczek w inne, pewnie z krzywdą dla fiskusa. Schodzę na dół. Kilku z naszych ubyło. Pytam, dokąd wyjechali. Ktoś wszedł i ich zabrał - odpowiedziano.

W ciągu następnych godzin ubyło następnych. Przed wieczorem kolej na nas. Jedziemy małym, ciasnym samochodzikiem. Coraz bardziej kręto i wysoko. Alpy. Dojeżdżamy po północy. Wielu śpi, niektórzy rozprawiają. Rano schodzimy na śniadanie. Jesteśmy w Ramsau w pensjonacie „Residence”.

Wspaniała, przestronna stołówka z barkiem, biel obrusów, serwety, kielichy, puchary, filiżanki - wszystko przedniej jakości. Uderzające po naszej siermiężnej biedzie, wyszczerbionych naczyniach zakładowych wczasowisk i ciasnocie pokoików noclegowych. Czy u nas też może tak być?. I oni mieli to od wojny? Rozglądam się za naszymi, są wszyscy. Po południu brnie przez łąkę anonimowy delegat „Solidarności Walczącej”. Wśród nas nieustannie krążą opiekuńcza pani Maria Nowak i Jerzy Grębski ze Szwajcarii. Jak się potem okaże wspólnie z Janem Parysem współorganizatorzy zagraniczni konferencji.

Przedstawiamy swoje organizacje. Minister Ryszard Kaczorowski przedstawia członków swojej delegacji: ministrów Zygmunta Szkopiaka i Walerego Choroszewskiego. Następnie prezentują się delegaci z organizacji zagranicznych. Trwają obrady. Przed wieczorem pan Kaczorowski prosi mnie i Marcina Galca na przejażdżkę jego samochodem. Jedziemy na Dachstain. Maj, po północnej stronie jeżdżą narciarze. Minister prosi o przedstawienie aktualnej sytuacji politycznej w Polsce, stosunku i współpracy pomiędzy organizacjami a „Solidarnością” Prawie przez całą noc trwają rozmowy „bilateralne” i redagowanie dokumentów końcowych. Uzgadniamy dalsza współpracę pomiędzy BAZĄ a „Solidarity with Solidarity” reprezentowaną przez Tadeusza Jarskiego i Barbarę Rudewicz.

Rano uzgadnianie treści dokumentów, składanie podpisów i wyjazd do Wiednia. Mamy kilka godzin do pociągu. Zalecają nam zwiedzenie nowo otwartego supermarketu na przedmieściu. Dojeżdżamy z Adamem Chajewskim i Marcinem Galcem tramwajem. Łazimy, gapimy się. Wszystko jest do wyboru i bez kolejki. Kupuję dla swoich dzieci pół kilo żelek. Drogo. Straciłem prawie całą forsę. Martwi nas, co oni zrobią z tą niesprzedaną wędliną. Zrobiło się późno. Biegniemy do taksówki, która labiryntami okrąża dwa razy supermarket a my ze strachem patrzymy na licznik. Po kilku kilometrach mówimy stop, „no money” i taksiarz bez żadnej wyrozumiałości dla bojowników z za żelaznej kurtyny wysadza nas inkasując uzbierane po kieszeniach ostatnie pieniądze. Biegniemy po torach tramwajowych do dworca. Wracamy do Kraju.
A czy Kraj ma wrócić do socjalizmu?

Waldemar Pernach


Przypisy dotyczące osób występujących w artykule:
1. Chajewski Adam – Organizacja Liberalnych Demokratów „Niepodległość”.
Publicysta, chemik, wykładowca na UW.
2. Choroszewski Walery
Minister w rządzie RP w Londynie
3. Eysymontt Jerzy – Organizacja Wolność-Sprawiedliwość-Niepodległość – „WSN”.
Ekonomista, polityk, minister, wicepremier.
4. Galec Marcin – Ruch Polityczny „Wyzwolenie”.
Działacz polityczny, publicysta, ekonomista, przedsiębiorca.
5. Grębski Jerzy – założyciel Komitetu Odrodzenia Demokracji w Polsce „Solidarność -Niepodległość w Szwajcarii.
Polityk, lekarz.
6. Jarski-Jarzembowski – założyciel „Solidarity with Solidarity” w Londynie.
Polityk, publicysta, dziennikarz, inżynier.
7. Jęczmyk Lech – Polska Partia Niepodległościowa.
Polityk, tłumacz.
8. Kaczorowski Ryszard.
Minister, Prezydent RP w Londynie.
9. Nowak Maria – założycielka Komitetu Odrodzenia Demokracji w Polsce „Solidarność – Niepodległość” w Szwajcarii.
Inżynier.
10. Parys Jan.
Dr nauk humanistycznych, minister obrony narodowej, prezes Ruchu Trzeciej Rzecz-pospolitej.
11. Pernach Waldemar – Unia Demokratów BAZA.
Elektryk, ekonomista, prezes w energetyce, wiceprezes Ruchu Trzeciej Rzeczpospolitej.
12. Rudewicz Barbara.
Sekretariat „ SwS” w Londynie, ekonomistka, dyrektor w banku.
13. Stański Tadeusz.
KPN, Polska Partia Niepodległościowa, polityk, prawnik.
14. Szeremietiew Romuald.
KPN, Polska Partia Niepodległościowa, polityk, wiceminister obrony narodowej.
15. Szkopiak Zygmunt.
Minister w Rządzie RP w Londynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum porozumienie.forumoteka.pl Strona Główna -> Dyskusje Ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz dodawać załączniki na tym forum
Możesz ściągać pliki na tym forum